|
 |
» Fiat Uno prima aprillis edition ;)
autor:
djo
Modyfikacja artykułu: 2009-03-15 18:19:18, odsłon: 9514
Witam! Mam na imię Łukasz,a znaleźć mnie można na Opolszczyźnie, a dokładnie w Kędzierzynie-Koźlu. Krótko streszczę moją przygodę z uniakiem (co już dawno miałem zrobić ;P) Co do mojego nicka - dj_o - to jest już dość leciwy i wziął się z mojego zainteresowania muzyką i imprezami ;) Powiedzmy, że jakiś wstęp już mamy....
No i jak to było?.... Pięknego dnia roku 1999 moi rodzice nabyli samochód marki fiat uno, 1.0 ie model wyposażenia S, w moim ulubionym kolorze - niebieskim (bo czarne też są ok, ale najszybsze są czerwone - tu taka wewnętrzna rozterka ;P) Nie byłoby w tym nic dziwnego, ale akurat był to 1 kwietnia (czyli prima aprilis) - i od początku rodzice żartowali sobie, że dziś jedziemy odebrać nowy samochód.... Ja oczywiście myślałem, że to z powodu pierwszego kwietnia ,ale tak nie było... Jak później mi wytłumaczyli - wahali się pomiędzy którymś z opli, bądź daewoo - z perspektywy lat mogę napisać, że dokonali słusznego wyboru. Wcześniej rodzice mieli jeszcze mocarne CC700 made in Italy `93 (stąd też moja sympatia do centomanii) oraz trabant 601,ale to już zamierzchłe czasy. Taki był początek uniaka w mojej rodzinie. Dwa lata wcześniej wujek kupił wersję DS, w tym samym roku jeszcze w rodzinie pojawiło się kolejne 1.0 (to najszybsze - czerwone ;P), rok później potężna 900-seta z zerowym wyposażeniem. Apogeum była obecność 4 uniaków wśród moich krewnych 0,9, dwa 1.0 i 1.7D - w tej chwili zostały już tylko 2 - 0.9 i 1.2 ;P. W rodzinie i wśród znajomych było i jest sporo fiatów, nikt też na nie nie narzeka, bo jeździły i jeżdżą bezawaryjnie.
Oczywiście w dniu kupna jeszcze nie miałem prawa jazdy i uniakiem zacząłem się zajmować dopiero od 2003 roku. W międzyczasie ojciec nie zrobił nim dużo km - ledwo 43000, wiec otrzymałem samochód w bdb stanie. W 2003 roku też pierwszy raz natrafiłem na forum autokącika, ale z powodu braku stałego dostępu do internetu udzielać zacząłem sie dopiero pod koniec 2005 roku.
Motoryzacja w moim życiu... Moja motoryzacyjna historia jest dość długa, zaczynałem jak każdy na dwóch kółkach. Pierwszy był Romet Kadet z 84` fajny motorowerek, w którym zmieniłem tylną zębatkę na mniejsza (z motorynki), co pozwalało na osiąganie około 70km/h ;) W tym samym czasie przejąłem po ojcu Rometa Ogara z czeskim silnikiem jawy - tu też był "tuning" - zmieniony tłumik i tłok na ten z 3-ma pierścieniami (a oryginalnie był 2-pierścieniowy). Później była WSK 175 Kobuz w wersji enduro, Suzuki Rm250 `86 i zostało Suzuki Rm125 `95, którym zajmuje się raczej brat, ja czasem tylko polatam;). Zawsze lubiłem naprawiać motocykle i motorowery - przez moje ręce przeszło sporo maszyn, nawet takie ciekawe jak Panonia 250 z wózkiem bocznym z `63. Wróćmy jednak do uniaka.
Trochę modów..... Od początku kiedy już uniak przeszedł w moje ręce, chciałem zmienić parę rzeczy.... Jeśli dobrze pamiętam, to pierwszą kwestią była konserwacja drzwi i podwozia. Później były zegary z białymi tarczami, inne felgi, białe kierunkowskazy, halogeny itd. Było też dużo drobnostek, o których już dawno zapomniałem.... Wszystko zależało od moich finansowych możliwości - w miarę jak dorabiałem sobie można było zmodzić coś więcej.
W 2005 udało mi się zdobyć zegary z UT, po bardzo rozsądnej cenie, do tego doszły aluminiowe ringi i efekt był taki:
 | Zegary UT |
|
 | Zegary UT z podświetleniem |
|
|
Wcześniej założyłem felgi abartha z UT mk2 z oponkami 175/60 Toyo - auto ładnie sie na nich prezentowało, ale na mokrej nawierzchni było trochę niebezpiecznie.... Doszła lotka ze stopem na tylną klapę (choć bardziej podoba mi się oryginalna z pakietu abartha, ale jest trudno osiągalna)
 | Lotka ze stopem |
|
Kierownica z UT mk2
 | Kierownica UT |
|
Wydech Michael + dolot ze stożkiem (ale km na pewno nie przybyło ;P)
 | Dolot przy 1.0 |
|
Sprężyny Eibach -40mm
 | Sprężynki -40 |
|
Było jeszcze wiele innych zmian, ale tego nie sposób zapamiętać.
Turbawka..... Pod koniec 2006 roku niewiele brakowało, aby zagościł u mnie drugi uniak - było to mk2 Turbo ie Racing z `92 w bardzo przyzwoitym stanie, bez żadnych modyfikacji, ale uprzedził mnie ktoś z Gdyni (jeśli dobrze pamiętam) o jeden dzień i tam pojechała turbawka.
SWAP W tym roku w maju zdecydowałem się na swapa na 1.2 mpi z PI Zrobiłem rozeznanie w temacie - z tego miejsca chcę podziękować koledze Jontenowi - prekursorowi w przekładce na 1.2 - za uchylenie rąbka tajemnicy i szczegóły techniczne ;) Silnika długo nie szukałem - udało się dorwać fajny motor z przebiegiem 60kkm. Skompletowałem wszystkie części i zabrałem się za zmianę serducha. Wszystko odbywało się w domu i swapa wykonałem od początku do końca sam (a skończyłem liceum ogólnokształcące). Przy okazji doszło jeszcze parę modów - obróbka głowicy - lekkie doprężenie, rozwiert przylgni zaworowych na 3 kąty, polerka kanałów w głowicy, nowe uszczelniacze; odelżenie zamachu do 5kg, czyli taki lekki tuning.
 | Składanie 1.2 |
|
 | Bez silnika |
|
|
Z elektryką tez trzeba było się uporać...
 | Walki z wiązką |
|
Przełożenie motoru to kwestia dwóch dni - wieczorem w piątek wyjąłem stary, a w sobotę już miałem założone 1.2. Niespodzianka pojawiła się kiedy spróbowałem pierwszy raz odpalić 1.2mpi - okazało się, że mój komp ma immo, wiec pojawiło sie opóźnienie w ukończeniu swapa. Tym sposobem przekładkę skończyłem 1 czerwca odpaleniem nowego silnika.
Uniakiem pojechałem do Niemiec i tam w pełni legalnie udało się osiągnąć prędkość ponad 215km/h licznikowych (przy 6200 obr.min i pełnym aucie - 3 osoby i duuużo bagażu), a około 205km/h według GPS. Jak widać wynik niezły - komfortowo podróżuje się z prędkością 170km/h, a spalanie mieści się w rozsądnych granicach.
 | Front |
|
 | Z tyłu |
|
 | ..i jeszcze raz |
|
 | vs Grande |
|
The End?? Chyba jeszcze nie - co chwilę przychodzi mi coś do głowy, a w garażu leży masa części, które czekają na montaż, ale wciąż brakuje mi czasu.... tak samo jak brakuje mi go, żeby latać na spoty parafii, choć na górnym śląsku bywam dość często. W planach mam jeszcze drobne modyfikacje, ale czas na coś mocniejszego.... ;)) W każdym bądź razie uno będę darzył ogromnym sentymentem, to fajne dynamiczne autko ;) i mam nadzieję, że będzie mi jeszcze długo towarzyszyło.
...NO!!! Jak zwykle w wolnym czasie coś zmieniałem w samochodzie - doszły fotele z fiata barchetty, wentylowane tarcze na przód, lekkie zmiany optyczne i aktualnie uniak prezentuje się tak:
 | Front |
|
 | znowu... |
|
 | troszkę z boczku ;) |
|
 | ...i niżej... |
|
 | .... oraz gladki tyl... |
|
Changes came ....02/2008 Już długo przed swapem podjąłem decyzję, że szukam czegoś ze stajni fiata z topowych modeli. Były różne plany - bravo hgt i swap na silnik z coupe, punto gt, uno turbo hormann.... Jak zwykle przeglądając autoscouta trafiłem na ogłoszenie sprzedaży punto gt... Okazało się, że auto ma pełne wyposażenie - skórzaną tapicerkę, klimatyzację itd, a przede wszystkim jest czarne.... Właścicielem był włoch, który mieszka w Niemczech, a tak z ciekawostek, to posiadał jeszcze 2 inne gt. ;)
Po punto pojechałem ponad 1900km, w obie strony prowadziłem - czyli ok. 58 godzin bez snu i dopalaczy...
 | GT swieżo sprowadzone.... |
|
Bye bye uno..... ?? W tym momencie stałem się właścicielem dwóch samochodów - sam bym ich nie utrzymał, więc uno poszło w ręce brata. Stało się to pod koniec kwietnia 2008. Wtedy to skończył się mój ponad czteroletni staż kierowcy uno... Auto dostarczyło mi dużo frajdy, dzięki zainteresowaniom poznałem też sporo fajnych ludzi, którzy tworzą i należą do UKP. Od tego momentu to james89 powozi primaaprillisowe uno.
Miało nie być modów................ ;) ale się nie udało - auto doprowadziłem do takiego stanu, jak chciałem i okazało się, że brakuje mi modów. Przypomniał mi się swap i różnego rodzaju modyfikacje, ale obiecywałem sobie, że nie będzie jakiś większych zmian... tak wytrzymałem do września... Wtedy kupiliśmy z bratem rozbite gt z przeznaczeniem na swap... do uno ;D No i w punciaku też się pozmieniało - turbo na T25, duży intercooler, inne felgi itd.... Znowu przyszło pełno pomysłów i zapadło parę decyzji - punto będzie też w germanie i przynajmniej 200 konne.....
Pozostała jeszcze jedna kwestia - uno. 1.4T już czekało na przekładkę, trzeba było wybrać tylko termin. Tak zwlekaliśmy z bratem do grudnia. Wtedy przyszedł pomysł na 16v w uno. 1.4T pojechało do Warszawy, a zakupione zostało 1.2 16v.
SWAP by dj_o & james - czyli trzeci silnik w uniaku.... Jako, że w tej materii posiadamy już pewne pojęcie ;) to swap zajął niecałe dwa dni z odpaleniem.
 | Pierwsze fire 16v w uno |
|
Oficjalnie w UKP i nieoficjalnie w Polsce jest to pierwszy 16-zaworowy silnik z rodziny fire w uno. 1.2 8v poszło do niejakiego kolegi mech88, który czasem pojawia się na UKP. Uno przechodzi prawdopodobnie już ostatnie modyfikacje i na tym mamy zamiar poprzestać.... Autko w tym roku 1 kwietnia kończy 10lat. Przez ten czas przeszło sporą metamorfozę, ja jeździłem nim od 2004, od 2008 jeździ nim brat. Modów było dużo, najważniejsze że auto ma odpowiednie zawieszenie i hamulce do mocy jaką posiada. Sprawia dużą frajdę, ale już chyba czas na inne projekty....
GT german 200bhp+ Taki był i jest mój cel. Szukam jeszcze zawieszenia gwintowanego i też chcę na tym poprzestać.... chyba
 | gt |
|
Pozdrowienia dla całego UKP, tutaj zostaję ;)
|
Autor:
maras
| Data: 2009-03-15 18:27:08 |
jak pisałem wcześniej nie poprzestałeś na jednym silniczku ;-) powodzenia w modach gteka |
Autor:
djo
| Data: 2007-12-30 15:01:24 |
Dzieki ;) A z silnikiem to nigdy nie wiadomo, może sie zrodzić nagła koncepcja zmiany ;P |
Autor:
maras
| Data: 2007-12-18 20:33:08 |
Stronka pierwsza klasa! ;] No i myślę, że na 1.2 nie poprzestaniesz? ;] Pozdrawiam! |
|
Redakcja www.fiatuno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. |
|
|
|