|
 |
» Historia Uniaczka
autor:
Mateo
Modyfikacja artykułu: 2009-12-23 18:30:56, odsłon: 4647
Witam wszystkich Na imię mi Mateusz. Kierowcą jestem od 24.04.2009, po ciężkich bojach w WORD... Od początku mojej "zakółkowej" kariery (odkąd mam prawo jazdy; wcześniej zdarzało się jeździć pojazdami typu Ursus c-328, jakiś Star, wózek widłowy itd. ;]) mam niewątpliwy zaszczyt powozić Fiatem Uno 1.0 i.e.S FIRE z roku 1999, wyprodukowanym w Polsce.
Historia Fiacika w mojej rodzinie rozpoczyna się w dniu 7.10.1999 kiedy to ojciec mój zakupił rzeczony model auta prosto z salonu za niebotyczną kwotę. Wcześniej był "maluszek" i Polonez Caro, tak więc Uno wydawało mi się szczytem techniki. Autko nigdy nie sprawiało większych problemów.
Kilka rzeczy zostało wymienionych (ale to z konieczności i za kadencji taty) m.in.:
- tłumik (seria na serię)
- przednia lampa i kierunkowskaz (przygoda z drutem kolczastym)
- tylna lampa i tylny zderzak (stłuczka)
- znowu tylny zderzak (cofka w płot)
- przerdzewiały bak
Najpoważniejszą awarią na przestrzeni 10 lat było "zakleszczenie" tylnych hamulców.
Z udogodnień w aucie zamontowano centralny zamek z alarmem oraz radioodtwarzacz CD/MP3. Chciałbym zmienić trochę wygląd samochodu ale jako biedny uczeń niestety nie mam funduszy. Priorytetem jest oczywiście walka z rudą, która zbyt śmiało sobie poczyna (na szczęście w tym roku kończę szkołę i przy odrobinie szczęścia do następnej zimy się z tym uporam). Kilka fotek:
 | Uno z przodka |
|
 | Uno z tyłka |
|
 | I znowu z przodka |
|
Postaram się relacjonować jakiekolwiek modyfikacje bolidu. Tymczasem do zobaczenia/przeczytania(??) na forum:)
|
|
|
|