|
 |
» Relacja z XI OZU - Cesarka 2006
autor:
80x86
Modyfikacja artykułu: 2006-05-07 21:34:31, odsłon: 7217
Na XI OZU wybrałem się już w piątek, a nie jak większość "parafian" w sobotę.
Na miejscu byłem około godziny 22 i zostałem powitany przez organizatora - Silverreda, oraz całkiem sporą grupę klubowiczów z Warszawy.
Towarzystwo świetnie się bawiło, gawędząc, popijąjąc piwko i przegryzając chipsy.
Tego dnia, do grupy dołączył jeszcze Glaca z Zuzią oraz Gzymsik.
Ponieważ część z nas była dość zmęczona, zarówno podróżą jak i całym tygodniem ciężkiej pracy, na spoczynek udaliśmy się około północy.
Po zimnej nocy (przynajmniej w domkach), kolejny dzień przywitał nas deszczowo i ponuro.
Na miejsce przybywali kolejni klubowicze, wygłodzeni rozpoczęliśmy stawanie grili :)
 | ...już wiemy, do czego może się przydać klubowa smycz... |
|
Po południu, dotarła liczna grupa UKP-owców ze Śląska.
Ze względu na niesprzyjające warunki atmosfertyczne, parafianie po drodze, w jednym z łódzkich marketów, zakupili dwa duże namioty, żebyśmy mogli poimprezować troszkę na wolnym powietrzu, nie moknąc przy tym zanadto. Rozłożenie owego zadaszenia, początkowo nastręczało nam trochę problemu, ale szybko uporaliśmy się z zadaniem :)
Juz po chwili, pod dachem zaczeło robić się tłoczno.
Zapłonęły grille, zapachniały kiełbaski, polało się piwo i zaczęło się imprezowanie.
Późnym wieczorem gdy pochłodniało, a klubowicze nasycili się, przenieśliśmy się do "budynku głównego". Tam dalej przy piwku i dyskusjach na najróżniejsze, przeważnie okołomotoryzacyjne tematy, spędzaliśmy czas.
Kolejny dzień, niedziela, również był chłodny, aczkolwiek rano przynajmniej nie padało. Po długim oczekiwaniu na organizatorów, w końcu wybraliśmy się na przejażdżkę.
 | jadąc, zrobiliśmy małą okupację stacji benzynowej |
|
|
Naszym celem były Zgniłe Błota - obiekt rekreacyjny, położony w malowniczej okolicy, nad jeziorkiem. Pospacerowaliśmy, zrobiliśmy kilka fotek grupowych i pojechaliśmy dalej.
Kolejnym punktem wyprawy, było stare lotnisko, które troszkę "przeoraliśmy" naszymi samochodami :) Fotek z lotniska nie ma zbyt wielu, gdyż wszyscy bawili się szalejąc w swoich automobilach.
Do ośrodka powróciliśmy późnym popołudniem, ponownie rozpaliliśmy grille i bawliśmy się.
 | Mistrz patelni w akcji :) |
|
|
Poniedziałek przywitał nas słoneczkiem, niektórzy wyjechali bardzo wcześnie, innym mniej się spieszyło.
Ja, razem z Tvardym, Glacą, Gzymsikiem, Rabinem, Slawnym, Joshim - wyjechaliśmy około południa.
Nie wracaliśmy bezpośrednio do domów, lecz dość okrężną drogą, zwiedzając różne miejsca, między innymi Łęczycę i tamtejszy piękny zamek...
oraz rynek i remontowany ratusz.
Wpadliśmy też na ognisko do koleżanki OG na działkę - "Nie przyjechała na OZU, to OZU przyjecjało do niej" :P Spotkaliśmy też tam kolegę Mareckiego.
 | Tak... |
|
 | ... przy ognisku cieplutko |
|
|
Po obiadku skonsumowanym w ogrodach OG, wyruszyliśmy dalej. Nasza grupka stopniowo się kurczyła, każdy odłączał się w odpowiednim dla niego miejscu. Na Śląsk powróciłem tylko ja i Tvardy. Heh - mój powrót miał ponad 2 razy więcej kilometrów niż trasa przyjazdu na OZU (czyżbym aż takim wężykiem powracał z tej imprezy?)
To by było na tyle. Raz jeszcze dziękuje organizatorom oraz wszystkim uczestnikom OZU, za kilka dni dobrej zabawy, oderwania od rzeczywistości, szarej codzienności.
Na zakończenie, kilka zdjęć z ośrodka Cesarka.
|
Autor:
slawny7
| Data: 2006-05-08 21:50:43 |
Miszcz ;) |
Autor:
leski
| Data: 2006-05-06 23:46:42 |
wypisz, wymaluj...Marecki w blue-wdzianku;D - osiemdziesiątnaosiemdziesiątsześć notatki trzeba robić ...;D |
|
Redakcja www.fiatuno.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść komentarzy. |
|
|
|